Czytania na 11 października
Księga Jeremiasza 7 – 8
Księga Psalmów 107,23-43
Ewangelia wg św. Łukasza 24
*****
Księga Jeremiasza 7 – 8
Przeciw formalizmowi religijnemu. Prawdziwy i fałszywy kult w świątyni
1 Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: 2 „Stań w bramie świątyni i głoś następujące słowa: Słuchajcie słowa Pańskiego, wszyscy z Judy, którzy wchodzicie tymi bramami, aby oddać pokłon Panu. 3 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Poprawcie postępowanie i wasze uczynki, a pozwolę wam mieszkać na tym miejscu. 4 Nie ufajcie słowom kłamliwym, głoszącym: „Świątynia Pańska, świątynia Pańska, świątynia Pańska!” 5 Albowiem jeżeli naprawdę poprawicie wasze postępowanie i jeżeli będziecie się kierować wyłącznie sprawiedliwością jeden wobec drugiego, 6 jeśli nie będziecie uciskać cudzoziemca, sieroty i wdowy <i jeśli krwi niewinnej nie będziecie rozlewać na tym miejscu> i jeżeli nie pójdziecie za obcymi bogami na waszą zgubę, 7 wtedy pozwolę wam mieszkać na tym miejscu w ziemi, którą dałem przodkom waszym od dawna i na zawsze. 8 Oto wy na próżno pokładacie ufność w zwodniczych słowach. 9 Nieprawda? Kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, chodzić za obcymi bogami, których nie znacie… 10 A potem przychodzicie i stajecie przede Mną w tym domu, nad którym wzywano mojego imienia, i mówicie: „Oto jesteśmy bezpieczni”, by móc nadal popełniać te wszystkie występki. 11 Może jaskinią zbójców stał się w waszych oczach ten dom, nad którym wzywano mojego imienia? Ja [to] dobrze widzę – wyrocznia Pana. 12 Idźcie, proszę, do mojego przybytku w Szilo, gdzie dawniej do obrałem mieszkanie dla mojego imienia, i patrzcie, co mu uczyniłem z powodu przewrotności mojego ludu, Izraela. 13 A teraz, ponieważ popełniliście te występki – wyrocznia Pana – i mimo że mówiłem do was nieustannie i niezmordowanie, nie usłuchaliście, a gdy wołałem, nie odpowiedzieliście, 14 uczynię temu domowi, nad którym wzywano mojego imienia, a w którym wy pokładacie ufność, i temu miejscu, danemu wam i waszym przodkom, to samo, co uczyniłem Szilo. 15 Odrzucę was sprzed mego oblicza, podobnie jak odrzuciłem wszystkich waszych braci, całe pokolenie Efraima.
Bałwochwalstwo Izraela
16 Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem, nie zanoś za niego błagań ani modłów, ani też nie nalegaj na Mnie, bo cię nie wysłucham. 17 Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? 18 Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla „królowej nieba”, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. 19 Czy Mnie obrażają – wyrocznia Pana – czy raczej siebie samych, na własną hańbę?” 20 Dlatego to mówi Pan: „Oto się żar gniewu mojego rozlewa na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa polne i na owoce ziemi – płonie i nie zagaśnie”.
Posłuszeństwo Panu a ofiary
21 To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: „Dodawajcie wasze ofiary całopalne do waszych ofiar krwawych i spożywajcie mięso! 22 Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych, 23 lecz dałem im tylko przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło. 24 Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą. 25 Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was wszystkich moich sług, proroków, każdego dnia, bezustannie, 26 lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie. 27 Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. 28 I odezwiesz się do nich: „To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust”.
Lament nad losem Jerozolimy
29 Ostrzyż swe włosy i odrzuć je
i podnieś lament żałobny na wyżynach,
ponieważ Pan odrzucił i odepchnął
pokolenie zasługujące na Jego gniew.
30 Albowiem synowie Judy czynili nieprawość przed moimi oczami – wyrocznia Pana – umieścili swe obrzydliwe bożki w domu, nad którym wzywano mojego imienia, aby go zbezcześcić. 31 I zbudowali wyżynę Tofet w dolinie Ben-Hinnom, aby palić w ogniu swoich synów i córki, czego nie nakazałem i co nie przyszło Mi nawet na myśl. 32 Dlatego przyjdą dni – wyrocznia Pana – że nie będzie się już mówić o Tofet lub dolinie Ben-Hinnom, lecz o Dolinie Mordu; w Tofet będą grzebać zmarłych z braku innego miejsca. 33 Trupy tego narodu staną się pożywieniem ptactwa drapieżnego w powietrzu i dzikich zwierząt na ziemi, których nikt nie odpędzi. 34 I sprawię, że zniknie z miast judzkich i z ulic Jerozolimy głos wesela, głos radości, nawoływanie oblubieńca i oblubienicy, bo pustynią stanie się ziemia.
DALSZE UPOMNIENIA I GROŹBY
1 W owym czasie – wyrocznia Pana – wydobędą z ich grobów kości królów judzkich, kości ich przywódców, kości proroków, kości mieszkańców Jerozolimy. 2 I rozrzucę je przed słońcem, księżycem oraz całym wojskiem niebieskim, których oni kochali, którym służyli, za którymi chodzili, których szukali, którym oddawali pokłony. Nikt ich nie pozbiera ani pogrzebie, lecz staną się nawozem na powierzchni ziemi. 3 Wszyscy pozostali będą wybierać raczej śmierć niż życie, ilu ich tylko zostanie z tego przewrotnego plemienia po wszystkich miejscach, po których ich rozproszę – wyrocznia Pana Zastępów.
4 I powiedz im: To mówi Pan:
Czy nie powstaje ten, co upadnie?
Albo czy nie zawraca ten, co zabłądzi?
5 Dlaczego więc buntuje się ten lud [jerozolimski]
i trwa bez końca w odstępstwie?
Trzyma się kurczowo kłamstwa
i nie chce się nawrócić?
6 Uważałem pilnie i słuchałem:
nie mówią, jak trzeba.
Nikt nie żałuje swej przewrotności,
mówiąc: „Co uczyniłem?”
Każdy biegnie dalej swoją drogą
niby koń cwałujący do bitwy.
7 Nawet bocian w przestworzach
zna swoją porę,
synogarlica, jaskółka i żuraw zachowują
czas swego przylotu.
Naród mój jednak nie zna Prawa Pańskiego.
Zakłamanie znawców Prawa
8 Jak możecie mówić: „Jesteśmy mądrzy
i mamy Prawo Pańskie?”
Prawda, lecz w kłamstwo je obróciło
kłamliwe pióro pisarzy.
9 Mędrcy będą zawstydzeni,
zatrwożą się i zostaną pojmani.
Istotnie, odrzucili słowo Pańskie,
a mądrość na co im się przyda?
Dogłębne zepsucie i kara
10 Dlatego dam ich żony innym,
ich pola zdobywcom.
Albowiem od najmniejszego do największego
wszyscy są chciwi zysku.
Od proroka do kapłana –
wszyscy hołdują kłamstwu.
11 Podleczają rany córki mojego narodu pobieżnie,
mówiąc: „Pokój, pokój”, a tymczasem nie ma pokoju.
12 Wstydzić się powinni, że popełniali obrzydliwość;
odrzucili jednak wszelki wstyd
i nie potrafią się rumienić.
Dlatego upadną wśród tych, którzy padać będą,
runą w czasie, gdy ich nawiedzę – mówi Pan.
13 Chciałem zebrać u nich żniwo – wyrocznia Pana;
nie ma winogron w winnicy
ani fig na drzewie figowym,
i liście zwiędły”.
Wezwanie do ucieczki
14 Po co my siedzimy?
Zgromadźcie się i chodźcie do miast warownych,
aby tam zginąć.
Albowiem Pan, Bóg nasz, dopuszcza na nas zagładę
i daje nam do picia wodę zatrutą,
ponieważ zgrzeszyliśmy przeciw Panu.
15 Oczekujemy pokoju – ale nie ma nic dobrego;
czasu uleczenia – ale oto przerażenie!
16 Od Dan daje się słyszeć parskanie ich koni;
na odgłos rżenia ich rumaków
drży cała ziemia.
Przybywają, by pochłonąć kraj i jego zasoby,
miasto i jego mieszkańców.
17 „Tak, bo wysyłam przeciw wam
węże jadowite,
których nie można zaklinać;
będą was kąsać – wyrocznia Pana –
18 i to bez możności uleczenia”.
Ogarnia mnie smutek,
serce moje trawi niemoc.
Skarga Jeremiasza nad losem narodu
19 Ale słuchaj! Krzyk Córy mojego ludu
z ziemi dalekiej:
„Czy nie ma Pana na Syjonie?
Czy nie ma tam Jego króla?”
– „Dlaczego Mnie obrazili swymi posągami,
marnymi bożkami obcymi?”
20 – „Minęły żniwa, skończyła się letnia pora,
a my nie jesteśmy wybawieni”.
21 Jestem złamany
załamaniem się Córy mojego ludu,
jestem okryty żałobą
i ogarnęło mnie przerażenie.
22 Czy nie ma już balsamu w Gileadzie,
czy nie ma tam lekarza?
Dlaczego więc nie zabliźnia się
rana Córy mojego ludu?
23 Któż uczyni moją głowę źródłem wody,
a oczy moje fontanną łez,
bym mógł dniem i nocą opłakiwać
zabitych Córy mojego ludu?
Księga Psalmów 107,23-43
KSIĘGA PIĄTA
PSALM 107(106)
23 Ci, którzy na statkach ruszyli na morze,
aby uprawiać handel na ogromnych wodach,
24 ci widzieli dzieła Pana
i Jego cuda wśród głębiny.
25 Powiedział On i wzbudził
wicher burzliwy,
i spiętrzył jego fale.
26 Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi;
ich dusza truchlała w nieszczęściu.
27 Zataczali się i chwiali jak pijani,
cała ich mądrość zawiodła.
28 I w swoim ucisku wołali do Pana,
a On ich uwolnił od trwogi.
29 Zamienił burzę w wietrzyk łagodny,
a fale morskie umilkły.
30 Radowali się z tego, że nastała cisza,
i że On przywiódł ich do upragnionej przystani.
31 Niech dzięki czynią Panu za Jego łaskawość,
za Jego cuda dla synów ludzkich!
32 I niech Go sławią w zgromadzeniu ludu
i na radzie starców niechaj Go chwalą!
33 Rzeki zamienia On w pustynię,
oazy na ziemię spragnioną,
34 ziemię żyzną na słony ugór
skutkiem niegodziwości jej mieszkańców.
35 Pustynię zamienił w zbiornik wody,
a ziemię suchą w oazę.
36 I tam osiedlił zgłodniałych,
i założyli miasta zamieszkałe.
37 Obsiali pola, zasadzili winnice
i zyskali zbiory owoców.
38 Pobłogosławił im, a bardzo się rozmnożyli,
i dał im bydła niemało.
39 Potem zmalała ich liczba i podupadli
pod naciskiem niedoli i utrapienia.
40 Lecz Ten, który wylewa wzgardę na władców
i każe im błądzić przez puste bezdroża,
41 podniósł nędzarza z niedoli,
rozmnożył rodziny jak trzody.
42 Pobożni widzą to i radują się,
a wszelka niegodziwość musi zamknąć swe usta.
43 Kto mądry, niech to zachowa,
niech rozważa [dzieła] łaski Pana!
Ewangelia wg św. Łukasza 24
ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA CHRYSTUSA
Pusty grób
1 W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. 2 Kamień od grobu zastały odsunięty. 3 A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. 4 Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. 5 Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? 6 Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: 7 „Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie””. 8 Wtedy przypomniały sobie Jego słowa 9 i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. 10 A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom. 11 Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary.
Piotr u grobu
12 Jednakże Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.
Uczniowie z Emaus
13 Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. 14 Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. 15 Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. 16 Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. 17 On zaś ich zapytał: „Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?” Zatrzymali się smutni. 18 A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: „Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało”. 19 Zapytał ich: „Cóż takiego?” Odpowiedzieli Mu: „To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; 20 jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. 21 A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. 22 Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, 23 a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. 24 Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli”.
25 Na to On rzekł do nich: „O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! 26 Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?” 27 I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
28 Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. 29 Lecz przymusili Go, mówiąc: „Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił”. Wszedł więc, aby zostać z nimi. 30 Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. 31 Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. 32 I mówili nawzajem do siebie: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?”
33 W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, 34 którzy im oznajmili: „Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi”. 35 Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Jezus ukazuje się Apostołom
36 A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: „Pokój wam!” 37 Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. 38 Lecz On rzekł do nich: „Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? 39 Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam”. 40 Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. 41 Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: „Macie tu coś do jedzenia?” 42 Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. 43 Wziął i jadł wobec nich.
Ostatnie pouczenia
44 Potem rzekł do nich: „To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach”. 45 Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, 46 i rzekł do nich: „Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, 47 w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. 48 Wy jesteście świadkami tego. 49 Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka”.
Wniebowstąpienie
50 Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. 51 A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba.
Zakończenie
52 Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy, 53 gdzie stale przebywali w świątyni, <wielbiąc i> błogosławiąc Boga.
Chwała Panu