Czytania na 12 marca
Księga Liczb 23 – 24
Księga Hioba 40
Ewangelia wg św. Mateusza 19
*******
Księga Liczb 23 – 24
1 Wtedy rzekł Balaam do Balaka: „Wznieś mi tu siedem ołtarzy i przyprowadź mi siedem młodych cielców i siedem baranów”. 2 Balak uczynił według życzenia Balaama, i ofiarowali wspólnie na każdym ołtarzu młodego cielca i barana. 3 Wtedy rzekł Balaam do Balaka: „Pozostań tu przy twojej całopalnej ofierze, ja zaś odejdę. Może objawi mi się Pan, a co mi dozwoli zobaczyć, oznajmię tobie”. I poszedł na bezdrzewny pagórek.
Przepowiednie Balaama
4 Objawił się Bóg Balaamowi, a on rzekł do Niego: „Ustawiłem siedem ołtarzy i ofiarowałem na każdym młodego cielca i barana”. 5 Wówczas Pan włożył słowa w usta Balaama i rzekł mu: „Wróć do Balaka i tak mu powiesz”. 6 Wrócił się więc ku niemu, a on stał jeszcze przy swej całopalnej ofierze razem z moabskimi książętami. 7 Wtedy [Balaam] wygłosił swoje pouczenie, mówiąc:
„Z Aramu sprowadził mnie Balak,
ze wschodnich wzgórz – król Moabu:
Przyjdź tu, przeklnij mi Jakuba!
Przyjdź tu, a zgrom Izraela!
8 Jakże ja mogę przeklinać, kogo Bóg nie przeklina?
Jak mogę złorzeczyć, komu nie złorzeczy Pan?
9 Bo widzę go z wierzchu skały,
ze wzgórz go dostrzegam,
oto lud, który mieszka osobno,
a nie wlicza się do narodów.
10 Któż może zliczyć Jakuba jak proch licznego?
Któż policzy choćby czwartą część Izraela?
Niech umrę śmiercią sprawiedliwych!
Niechaj taki jak ich będzie mój koniec!”
11 Rzekł na to Balak do Balaama: „Cóżeś to mi uczynił? Sprowadziłem cię tu, byś przeklinał nieprzyjaciół moich, a ty zamiast tego im błogosławisz!” 12 Lecz on odpowiedział: „Czyż nie muszę powiedzieć tego, co Pan włożył w moje usta?” 13 Rzekł więc Balak do niego: „Chodź, proszę, ze mną na inne miejsce, z którego będziesz ich widział. Stąd widzisz tylko ich część, a wszystkich nie ogarniasz. Przeklnij ich zatem stamtąd”. 14 Wziął go więc z sobą na Pole Czatów, na szczyt góry Pisga; zbudował tam siedem ołtarzy i ofiarował na każdym młodego cielca i barana. 15 Rzekł [Balaam] do Balaka: „Pozostań tu przy całopalnej ofierze, a ja opodal będę oczekiwał na spotkanie”. 16 Wtedy spotkał się Pan z Balaamem, przekazał mu słowa, polecając: „Wróć do Balaka i powiedz mu w ten sposób”! 17 Gdy wrócił do niego, on stał jeszcze razem z książętami Moabu przy całopalnej ofierze. Balak zapytał go: „Co Pan powiedział?” 18 Wtedy [Balaam] wygłosił swoje pouczenie, mówiąc:
„Podnieś się, Balaku, a słuchaj,
synu Sippora, nakłoń swego ucha!
19 Bóg nie jest jak człowiek, by kłamał,
nie jak syn ludzki, by się wycofywał.
Czyż On powie coś, a nie uczyni tego,
lub nie wykona tego, co oznajmił?
20 On mnie tu sprowadził, bym błogosławił:
On błogosławi – ja tego zmienić nie mogę.
21 Ja nie dostrzegam grzechu u Jakuba,
ni w Izraelu nie widzę ja złości.
Pan, ich Bóg, jest z nimi:
wznoszą Mu okrzyk jako królowi.
22 Bóg, który z Egiptu ich wywiódł,
jest dla nich jakby rogami bawołu.
23 Skoro nie ma czarów wśród Jakuba
ani wróżbiarstwa w Izraelu,
w czasie właściwym przepowie się Jakubowi,
Izraelowi to, co Bóg uczyni.
24 Patrz, oto naród jak wstająca lwica,
na podobieństwo lwa on się podnosi
i nie położy się, aż pożre swą zdobycz
i krew zabitych wypije”.
25 Rzekł wówczas Balak do Balaama: „Gdy już nie możesz przeklinać, przynajmniej im nie błogosław!” 26 Balaam odpowiedział Balakowi: „Czyż nie mówiłem ci: Co Pan powie, wszystko uczynię?” 27 Wtedy rzekł znowu Balak do Balaama: „Chodź, proszę, a na inne miejsce jeszcze cię wprowadzę. Może spodoba się Bogu, byś przynajmniej z tego miejsca mi go przeklął”. 28 Potem wziął Balak Balaama na szczyt Peor, który się wznosi nad pustynią. 29 Balaam rzekł do Balaka: „Zbuduj mi tu siedem ołtarzy i przyprowadź siedem młodych cielców i siedem baranów”. 30 Spełnił Balak żądanie Balaama. Wtedy on złożył na każdym ołtarzu w ofierze młodego cielca i barana.
1 Gdy Balaam spostrzegł, że dobre jest w oczach Pana błogosławienie Izraela, nie odszedł wcale, jak przedtem, aby szukać wróżb, lecz twarz obrócił ku pustyni. 2 Gdy więc podniósł oczy i zobaczył Izraela rozłożonego obozem według swoich pokoleń, ogarnął go Duch Boży 3 i zaczął głosić swoje pouczenie, mówiąc:
„Wyrocznia Balaama, syna Beora;
wyrocznia męża, który wzrok ma przenikliwy;
4 wyrocznia tego, który słyszy słowa Boże,
który ogląda widzenie Wszechmocnego,
który pada, a oczy mu się otwierają.
5 Jakubie, jakże piękne są twoje namioty,
mieszkania twoje, Izraelu!
6 Jak szerokie doliny potoków,
jak ogrody nad brzegiem strumieni
lub jak aloes, który Pan sadził,
i jak cedry nad wodami.
7 Płynie woda z jego wiader,
a zasiew jego ma wilgoć obfitą;
król jego wiele mocniejszy niż Agag,
królestwo jego w górę wyniesione.
8 A Bóg, który z Egiptu go wywiódł,
jest dla niego jak rogi bawołu.
On wyniszczy narody, co go uciskają,
zmiażdży ich kości –
zdruzgoce swoimi strzałami.
9 Położył się, jak lew się przyczaił
lub niby lwica. Kto się odważy go zbudzić?
Błogosławieni niech będą, którzy błogosławią ciebie,
a przeklęci, którzy ciebie przeklinają”.
10 Wtedy rozgniewał się Balak na Balaama, a klasnąwszy w dłonie rzekł do Balaama: „Wezwałem cię tu, byś przeklinał nieprzyjaciół moich, a ty ich nawet trzykrotnie błogosławiłeś. 11 Uciekaj teraz czym prędzej do domu; obiecałem ci wprawdzie sowitą nagrodę, lecz oto Pan ciebie jej pozbawił”. 12 Balaam odpowiedział Balakowi: „Czyż nie powiedziałem wyraźnie posłańcom, których do mnie wysłałeś: 13 Choćby mi Balak dawał tyle srebra i złota, ile pałac jego pomieści, to przecież nie mogę przekroczyć rozkazu Pana i czynić samowolnie czy to źle, czy też dobrze. Co Pan mówi, to tylko oznajmię. 14 Dobrze więc, wrócę teraz do mojego ludu, lecz zbliż się jeszcze, bo chcę ci oznajmić, co lud ten kiedyś uczyni twojemu ludowi”. 15 I wygłosił swoje pouczenie, mówiąc:
„Wyrocznia Balaama, syna Beora;
wyrocznia męża, który wzrok ma przenikliwy;
16 wyrocznia tego, który słyszy słowa Boże,
który ogląda widzenie Wszechmocnego,
a w wiedzy Najwyższego ma udział,
który pada, a oczy mu się otwierają.
17 Widzę go, lecz jeszcze nie teraz,
dostrzegam go, ale nie z bliska:
wschodzi Gwiazda z Jakuba,
a z Izraela podnosi się berło.
Ono to zmiażdży skronie Moabu,
a także czaszki wszystkich synów Seta.
18 Stanie się Edom podbitą krainą,
<Seir też będzie podbitą krainą>.
A Izrael urośnie w potęgę.
19 Zapanuje Jakub nad nieprzyjacielem
i zbiegów z Seiru wyniszczy”.
20 Dostrzegł następnie Amalekitów i wygłosił swą przepowiednię, mówiąc:
„Amalek jest pierwszym pośród narodów,
lecz przeznaczony jest na wieczną zagładę”.
21 Ujrzał Kenitów i wygłosił swoje proroctwo, mówiąc:
„Mocne jest twoje mieszkanie
i na skale zbudowane twe gniazdo;
22 lecz i ono jest przeznaczone na zgubę,
wtedy gdy Aszszur cię weźmie w niewolę”.
23 I głosił dalej swoje pouczenie, mówiąc:
„Biada! Któż się ostoi,
kiedy Bóg to uczyni?
24 Przybędą bowiem okręty Kittim,
pognębią Aszszur, pognębią też Eber,
ale i oni przepadną na zawsze”.
25 Wtedy podniósł się Balaam i odszedł do swojej ojczyzny, również i Balak odszedł swoją drogą.
Księga Hioba 40
Pytania skierowane do Hioba
1 Zwrócił się Pan do Hioba i rzekł:
2 „Niech przeciwnik Wszechmocnego odpowie.
Niech zabrzmi głos krytyka Boga!”
Pokorna odpowiedź Hioba
3 A Hiob odpowiedział Panu:
4 „Jam mały, cóż Ci odpowiem? –
Rękę przyłożę do ust.
5 Raz przemówiłem, nie więcej,
drugi raz niczego nie dodam”.
Druga mowa Boga: Bóg panuje nad siłami zła
Czy niesprawiedliwie rządzę?
6 I z wichru odpowiedział Pan Hiobowi:
7 „Przepasz no biodra jak mocarz!
Będę cię pytał – pouczysz Mnie.
8 Naprawdę chcesz złamać me prawa?
Wykażesz Mi zło? Jesteś czysty?
9 Czy ramię masz mocne jak Bóg?
Czy głos twój rozbrzmiewa jak Jego?
Rzuć w proch niewiernych
10 Przywdziej potęgę, wyniosłość,
przystrój się pięknem i siłą!
11 Wylewaj pyszny twój gniew,
spojrzyj na dumnych i poniż ich:
12 Popatrz, upokórz pyszałka,
zniwecz na miejscu grzesznika!
13 Zakop ich razem w piasku,
w ukryciu zachowaj ich twarze!
14 Nawet cię za to pochwalę,
że twa prawica przemogła.
Moc hipopotama
15 Oto hipopotama – <jak ciebie go stworzyłem> –
jak wół on trawą się żywi.
16 Siłę swoją ma w biodrach,
a moc swą ma w mięśniach brzucha.
17 Ogonem zawija jak cedrem,
ścięgna bioder ma silnie związane,
18 jego kości jak rury miedziane,
jego nogi jak sztaby żelazne.
19 Wyborne to dzieło Boże,
Stwórca dał mu twardy miecz.
Jego sposób życia
20 Żywność przynoszą mu góry:
zwierzyna, co tam się bawi.
21 On leży pod krzewem lotosu,
w ukryciu trzcin i trzęsawisk.
22 Lotos dostarcza mu cienia,
otoczeniem są wierzby potoku.
23 Gdy rzeka wezbrana, niespieszny,
spokojny, choć prąd sięga paszczy.
24 Czy można go złapać za oczy,
przez nozdrza przesunąć pętlicę?
Potęga krokodyla
25 Czy krokodyla chwycisz na wędkę
lub sznurem wyciągniesz mu język,
26 czy przeciągniesz mu powróz przez nozdrza,
a szczękę hakiem przewiercisz?
27 Może cię poprosi o łaskę?
czy powie ci dobre słowo?
28 Czy zawrze z tobą przymierze,
czy wciągniesz go na stałe do służby?
29 Czy pobawisz się nim jak z wróblem,
czy zwiążesz go dla swych córek?
30 Czy towarzysze go sprzedadzą,
podzielą go między kupców?
31 Czy przebijesz mu skórę harpunem,
głowę mu dzidą przeszyjesz?
32 Odważ się rękę nań włożyć,
pamiętaj, nie wrócisz do walki.
Ewangelia wg św. Mateusza 19
DZIAŁALNOŚĆ JEZUSA W JUDEI I W JEROZOLIMIE
OSTATNIA PODRÓŻ DO JEROZOLIMY
Nierozerwalność małżeństwa
1 Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileę i przeniósł się w granice Judei za Jordan. 2 Poszły za Nim wielkie tłumy, i tam ich uzdrowił.
3 Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: „Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?” 4 On odpowiedział: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? 5 I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. 6 A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”. 7 Odparli Mu: „Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?” 8 Odpowiedział im: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. 9 A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo”.
Dobrowolna bezżenność
10 Rzekli Mu uczniowie: „Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić”. 11 Lecz On im odpowiedział: „Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. 12 Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!”
Jezus błogosławi dzieci
13 Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. 14 Lecz Jezus rzekł: „Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie”. 15 Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.
Bogaty młodzieniec
16 A oto zbliżył się do Niego pewien człowiek i zapytał: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?” 17 Odpowiedział mu: „Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania”. 18 Zapytał Go: „Które?” Jezus odpowiedział: „Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, 19 czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego!” 20 Odrzekł Mu młodzieniec: „Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?” 21 Jezus mu odpowiedział: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” 22 Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Niebezpieczeństwo bogactw
23 Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego, 24 Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”. 25 Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: „Któż więc może się zbawić?” 26Jezus spojrzał na nich i rzekł: „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe”.
Nagroda za dobrowolne ubóstwo
27 Wtedy Piotr rzekł do Niego: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” 28 Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. 29 I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy. 30 Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.
Panie jesteś ., moją jasnością na każdy dzień