Czytania na 14 maja
2 Księga Samuela 1 – 2
Mądrość Syracha 44
2 List do Koryntian 6
*******
2 Księga Samuela 1 – 2
KRÓL DAWID
Dawid opłakuje śmierć Saula
1 Po śmierci Saula, po zwycięstwie nad Amalekitami, wrócił Dawid i zatrzymał się przez dwa dni w Siklag. 2 Na trzeci dzień przybył jakiś człowiek z obozu, z otoczenia Saula. Odzienie miał podarte, a głowę posypaną ziemią. Podszedłszy do Dawida, padł na ziemię i oddał mu pokłon. 3 Dawid zapytał go: „Skąd przybywasz?” Odpowiedział mu: „Ocalałem z izraelskiego obozu”. 4 Rzekł do niego Dawid: „Opowiedz mi, proszę, co się tam stało?” Opowiedział więc, że ludzie uciekli z pola walki, wielu z ludzi zginęło, i że również ponieśli śmierć Saul i jego syn Jonatan. 5 Dawid wypytywał młodzieńca, który mu przyniósł te wieści: „Skąd ty wiesz, że umarł Saul i jego syn Jonatan?” 6 Młodzieniec, który przyniósł te wieści, odparł: „Przypadek zrządził, że znalazłem się na górze Gilboa i właśnie Saul tkwił oparty na swej włóczni, gdy tymczasem dosięgały go rydwany i jeźdźcy. 7 Rozejrzał się i spostrzegłszy mnie, przywołał do siebie. Odpowiedziałem: „Jestem”. 8 Zapytał mnie: „Kim jesteś?” Odrzekłem: „Jestem Amalekitą”. 9 Rzekł mi: „Podejdź, proszę cię, i dobij mię, gdyż czuję zawroty głowy, chociaż jeszcze jest we mnie całe życie”. 10 Podszedłem więc i dobiłem go, bo wiedziałem, że nie będzie żył po swoim upadku. Potem zabrałem jego diadem, który miał na głowie, i naramiennik. Przynoszę to memu panu”.
11 Dawid schwyciwszy swe szaty, rozdarł je. Tak też uczynili wszyscy mężowie, którzy z nim byli. 12 Potem lamentowali i płakali, i pościli aż do wieczora, z tego powodu, że padli od miecza Saul i syn jego Jonatan, i z powodu ludu Pańskiego i domu Izraela.
13 Odezwał się Dawid do młodzieńca, który mu przyniósł te wieści: „Skąd ty jesteś?” Odparł: „Jestem synem osadnika amalekickiego”. 14 Powiedział do niego Dawid: „Jak to? Nie bałeś się podnieść ręki, by zabić pomazańca Pańskiego?” 15 Wezwał więc Dawid jednego z młodzieńców i dał rozkaz: „Podejdź i przebij go!” Ten zadał mu cios taki, że umarł. 16 Dawid zaś wołał w jego stronę: „Odpowiedzialność za twoją krew [zrzucam] na twoją głowę! Usta twe wydały o tobie świadectwo, gdy mówiły: Ja zabiłem pomazańca Pańskiego”.
17 Dawid zaśpiewał potem żałobną pieśń na cześć Saula i jego syna Jonatana, 18 i polecił, aby się uczyli [jej] potomkowie Judy. Właśnie ona została zapisana w „Księdze Sprawiedliwego”.
19 „O Izraelu, twa chwała na wyżynach zabita.
Jakże padli bohaterowie?
20 W Gat tego nie ogłaszajcie!
Nie podawajcie na ulicach Aszkelonu,
aby się nie cieszyły córki filistyńskie
ani radowały córki nieobrzezanych.
21 Góry Gilboa!
Ani rosy, ani deszczu niech na was nie będzie,
ani pól żyznych!
Tu bowiem została skalana tarcza mocarzy.
Nie, tarcza Saula
nie była namaszczona oliwą,
22 lecz krwią poległych, tłuszczem mocarzy.
Łuk Jonatana nigdy się nie cofał,
i miecz Saula nie wracał daremnie.
23 Saul i Jonatan,
kochający się i mili przyjaciele,
za życia i w śmierci nie są rozdzieleni.
Byli oni bystrzejsi od orłów,
dzielniejsi od lwów.
24 O, płaczcie nad Saulem, córki izraelskie:
On was ubierał w prześliczne szkarłaty,
złotymi ozdobami upiększał stroje.
25 Jakże zginąć mogli waleczni,
wśród boju Jonatan przebity śmiertelnie?
26 Żal mi ciebie, mój bracie, Jonatanie.
Tak bardzo byłeś mi drogi!
Więcej ceniłem twą miłość
niżeli miłość kobiet.
27 Jakże padli bohaterowie?
Jakże przepadły wojenne oręże?”
Dawid królem judzkim
1 Po tych wydarzeniach radził się Dawid Pana, pytając Go: „Czy mogę się udać do którego z miast judzkich?” Pan odrzekł: „Możesz iść”. Pytał znów Dawid: „Dokąd mam iść?” Odpowiedział: „Do Hebronu”. 2 Dawid wyruszył tam razem ze swymi dwiema żonami: z Achinoam z Jizreel i z Abigail, [dawną] żoną Nabala z Karmelu. 3 Zabrał także swych ludzi z ich rodzinami. Zamieszkali w miastach Hebronu. 4 Przybyli ludzie z Judy i namaścili Dawida na króla nad domem Judy.
Kiedy powiadomiono Dawida, że to mieszkańcy Jabesz w Gileadzie pochowali Saula, 5 skierował do mieszkańców Jabesz w Gileadzie wysłańców, oświadczając im: „Bądźcie błogosławieni przez Pana, okazaliście bowiem życzliwość dla waszego pana, Saula, sprawiając mu pogrzeb. 6 Teraz zaś niech Pan wam okaże miłosierdzie i wierność! Ja też pragnę się wam odwdzięczyć za to, że dokonaliście tego dzieła. 7 Niech więc będą mocne wasze ręce i bądźcie dzielni, Saul bowiem, wasz pan, umarł, mnie zaś dom Judy namaścił sobie na króla”.
8 Abner zaś, syn Nera, dowódca wojsk Saula, zabrał Iszbaala, syna Saula, i zaprowadził go do Machanaim. 9 Obwołał go królem nad Gileadem, nad Aserytami, nad Jizreelem, Efraimem, Beniaminem, czyli nad całym Izraelem. 10 Iszbaal, syn Saula, liczył lat czterdzieści, gdy zaczął panować nad Izraelem, a rządził dwa lata. Tylko dom Judy został przy Dawidzie. 11 Okres, w którym Dawid panował nad domem Judy w Hebronie, wynosił siedem lat i sześć miesięcy. 12 Abner, syn Nera, i słudzy Iszbaala, syna Saula udali się z Machanaim do Gibeonu. 13 Wyruszył również Joab, syn Serui, ze sługami Dawida. Spotkali się u stawu gibeońskiego. Ci rozmieścili się po jednej stronie, a tamci po drugiej stronie stawu. 14 Abner zawołał do Joaba: „A może wystąpią młodzieńcy i dadzą nam pokaz walki?” Joab rzekł: „Niech występują!” 15 Powstali więc i ciągnęli w ustalonej liczbie: dwunastu Beniaminitów ze strony Iszbaala, syna Saula, i dwunastu ze zwolenników Dawida. 16 Każdy pochwycił swego przeciwnika za głowę i [utopił] miecz w jego boku, tak że zginęli razem. Miejsce to nazwano „Polem Boków”. Znajduje się ono w Gibeonie.
17 Rozpoczęła się więc w tym dniu zacięta walka, w której Abner i mężowie z Izraela zostali pokonani przez sługi Dawida. 18 Byli wśród nich również trzej synowie Serui: Joab, Abiszaj i Asahel. Asahel był szybki jak dzika gazela. 19 Asahel biegł za Abnerem nie zbaczając ani w prawo, ani w lewo. 20 Odwrócił się Abner i zawołał: „Czy to ty jesteś, Asahelu?” Odrzekł: „Ja”. 21 Rzekł do niego Abner: „Zwróć się w prawo lub w lewo i schwyć sobie kogoś z młodzieńców i zabierz sobie łup po nim”. Asahel nie chciał jednak od niego odstąpić. 22 Jeszcze raz zwrócił się Abner do Asahela: „Odstąp ode mnie! Czy mam cię na ziemię powalić? Jak wówczas będę mógł spojrzeć w twarz twemu bratu Joabowi?” 23 Kiedy jednak [Asahel] nie zgodził się odstąpić, Abner ugodził go w podbrzusze odwrotnym końcem dzidy, tak że dzida przeszła na wylot: padł więc i zmarł na miejscu. A każdy kto przybywał na to miejsce, gdzie padł i umarł Asahel, zatrzymywał się. 24 Jednakże Joab i Abiszaj w dalszym ciągu gonili Abnera, aż o zachodzie słońca dotarli do wzgórza Amma, położonego obok Giach, przy drodze na pustkowiu Gibeonu. 25 Tymczasem Beniaminici zebrali się wokół Abnera i tworząc jedną gromadę, zatrzymali się na szczycie pewnego wzgórza. 26 Stąd wołał Abner do Joaba, tłumacząc mu: „Czy miecz będzie nieustannie pożerał? Czy nie zdajesz sobie sprawy, że gorzkie będą tego skutki? Kiedyż wreszcie powiesz ludowi, że winni odstąpić od ścigania swych braci?” 27 Joab odrzekł: „Na życie Boga! Gdybyś nie przemówił, lud nie odstąpiłby od ścigania braci wcześniej niż o świcie”. 28 Joab więc kazał zatrąbić na rogu. Zatrzymał się cały lud i nie ścigał już Izraelitów: zaprzestano walki.
29 Abner i jego ludzie szli całą noc przez Arabę, aż przeprawili się przez Jordan, a idąc jeszcze całe przedpołudnie dotarli do Machanaim. 30 Joab zaś zaprzestawszy pościgu za Abnerem, zgromadził wszystkich swych ludzi: ze sług Dawida brakowało dziewiętnastu ludzi i Asahela, 31 natomiast słudzy Dawida zabili trzystu sześćdziesięciu spośród Beniaminitów i ludzi Abnera. Tylu zmarło. 32 Asahela zabrano i pochowano w grobie jego ojca, znajdującym się w Betlejem. Potem Joab i jego towarzysze szli całą noc; gdy świtało, dotarli do Hebronu.
Mądrość Syracha 44
Chwała Boża w historii Izraela
1 Wychwalajmy mężów sławnych
i ojców naszych według następstwa ich pochodzenia.
2 Pan sprawił [w nich] wielką chwałę,
wspaniałą swą wielkość od wieków.
3 Jedni panowali w swoich królestwach,
byli mężami sławnymi z potęgi,
doradcami dzięki swemu rozumowi,
którzy się wypowiedzieli w proroctwach.
4 Byli panującymi nad krajami dzięki rozstrzygnięciom
i władcami dzięki swej przenikliwości,
mądrymi myślicielami przez swoją uczoność,
a w służbie swej rządcami.
5 Byli twórcami melodii muzycznych
i pisali poezje;
6 mężami bogatymi, obdarzonymi potęgą,
zażywającymi pokoju w swych domach.
7 Wszyscy ci przez pokolenia byli wychwalani
i stali się dumą swych czasów.
8 Niektórzy spomiędzy nich zostawili imię,
tak że opowiada się ich chwałę;
9 ale są i tacy, o których nie pozostała pamięć:
zginęli, jakby wcale nie istnieli,
byli, ale jak gdyby nie byli,
a dzieci ich po nich.
10 Lecz ci są mężowie pobożni,
których cnoty nie zostały zapomniane,
11 pozostały one z ich potomstwem,
dobrym dziedzictwem są ich następcy.
12 Potomstwo ich trzyma się przymierzy,
a dzięki nim – ich dzieci.
13 Potomstwo ich trwa zawsze,
a chwała ich nie będzie wymazana.
14 Ciała ich w pokoju pogrzebano,
a imię ich żyje w pokoleniach.
15 Narody opowiadają ich mądrość,
a zgromadzenie głosi chwałę.
Henoch
16 Henoch podobał się Panu i został przeniesiony
jako przykład nawrócenia dla pokoleń.
Noe
17 Noe okazał się doskonałym i sprawiedliwym,
a w czasie gniewu stał się okupem,
dzięki niemu ocalała Reszta dla ziemi, kiedy przyszedł potop.
18 [Pan] zawarł z nim wieczny przymierze,
by już więcej nie zgładzić potopem wszystkiego, co żyje.
Abraham
19 Abraham, wielki ojciec mnóstwa narodów,
w chwale nikt mu nie dorównał.
20 On zachował prawo Najwyższego,
wszedł z Nim w przymierze;
na ciele jego został złożony [znak] przymierza,
a w doświadczeniu okazał się wierny.
21 Dlatego Bóg przysięgą zapewnił go,
że w jego potomstwie będą błogosławione narody,
że go rozmnoży jak proch ziemi,
jak gwiazdy wywyższy jego potomstwo,
że da mu dziedzictwo
od morza aż do morza
i od Rzeki aż po krańce ziemi.
Izaak i Jakub
22 Z Izaakiem też uczynił to samo
przez wzgląd na Abrahama, jego ojca.
23 Błogosławieństwo wszystkich ludzi i przymierze
złożył na głowie Jakuba;
uznał go w jego błogosławieństwach,
dał mu [ziemię] w dziedzictwo,
wymierzył jej części
i podzielił między dwanaście pokoleń.
2 List do Koryntian 6
1 Współpracując zaś z Nim napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. 2 Mówi bowiem [Pismo]:
W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą.
Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia. 3 Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono <naszej> posługi, 4 okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków, 5 w chłostach , więzieniach, podczas rozruchów, w trudach, nocnych czuwaniach i w postach, 6 przez czystość i umiejętność, przez wielkoduszność i łagodność, przez [objawy] Ducha Świętego i miłość nieobłudną, 7 przez głoszenie prawdy i moc Bożą, przez oręż sprawiedliwości zaczepny i obronny, 8 wśród czci i pohańbienia, przez dobrą sławę i zniesławienie. Uchodzący za oszustów, a przecież prawdomówni, niby nieznani, a przecież dobrze znani, 9 niby umierający, a oto żyjemy, jakby karceni, lecz nie uśmiercani, 10 jakby smutni, lecz zawsze radośni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko.
Ostrzeżenia i wnioski
11 Usta nasze otwarły się do was, Koryntianie, rozszerzyło się nasze serce. 12 Nie brak wam miejsca w moim sercu, lecz w waszych sercach jest ciasno. 13 Odpłacając się nam w ten sam sposób, otwórzcie się i wy: jak do swoich dzieci mówię.
14 Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? 15 Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym? 16Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego – według tego, co mówi Bóg:
Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. 17 Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę 18 i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami – mówi Pan wszechmogący.
Bóg nas zaprasza Obiecuje być nam ojcem!Bądźmy więc wiernymi córkami i synami naszego Pana