Czytania na 12 grudnia
Księga Ozeasza 7 – 8
Księga Psalmów 46
Ewangelia wg św. Jana 18
*****
Księga Ozeasza 7 – 8
1 gdy Izraela uleczę>.
Jawną się stanie wina Efraima,
a razem z nią występki Samarii,
bo oni kłamliwie działają,
złodziej wchodzi <do wnętrza>,
a na zewnątrz plądruje zgraja rabusiów.
2 Zupełnie tego nie biorą do serca,
że Ja pamiętam wszystkie ich występki;
osaczają ich własne uczynki,
obecne przed moim obliczem.
Spiski
3 W swej przewrotności rozweselali królów
i książąt w swojej obłudzie.
4 Wszyscy oni są cudzołożnikami,
są jak piec rozżarzony ogniem,
który piekarz zaprzestał podsycać,
by miesić ciasto, póki nie skwaśnieje.
5 W dniu naszego króla zasłabli
książęta na gorączkę od wina;
wyciąga on rękę z szydercami,
6 bo wobec niego są pełni podstępu.
Gniew ich przez całą noc uśpiony,
rankiem wybucha jak płomień ognia.
7 Wszyscy się żarzą jak piec rozpalony
i pożerają nawet swoich sędziów.
Padają wszyscy ich królowie,
żaden z nich nie woła do Mnie.
Zgubne przymierze z obcymi
8 Z narodami się zmieszał Efraim
i jest podobny do podpłomyka,
którego nie odwrócono.
9 Siłę jego pochłaniają obcy,
a on nic o tym nie wie;
przyprószyła mu włosy siwizna,
a on nic o tym nie wie.
10 Pycha Izraela świadczy przeciw niemu,
lecz nie wracają do Pana Boga swego,
i mimo wszystko Jego nie szukają.
11 Efraim jest jak gołąb naiwny i głupi:
wzywają Egipt, idą do Asyrii.
12 Nad idącymi rozciągnę sieć moją
i schwytam wszystkie jak ptaki powietrzne,
wymierzę karę za ich nieprawości.
Kara za niewdzięczność
13 Biada im, że uciekli daleko ode Mnie.
Zguba ich czeka za bunt podniesiony;
chcę ich wyzwolić, lecz kłamią przeciwko Mnie.
14 Nie wołają do Mnie z głębi swego serca,
gdy krzyk podnoszą na swoim posłaniu;
nacinają sobie skórę z powodu zboża i wina,
lecz wobec Mnie są pełni oporu.
15 Ja umacniałem ich ramię,
a przecież przewrotne swe plany przeciw Mnie skierowali.
16 Zwrócili się ku Baalom,
stali się jak łuk zawodny.
Mieczem pobici legną ich książęta
z powodu swoich języków złośliwych,
i pośmiewiskiem staną się w Egipcie.
Życie narodowe z dala od Boga
1 Róg do ust przyłóż
jak stróż w domu Pańskim!
Złamali bowiem moje przymierze
i zbuntowali się przeciw memu Prawu.
2 Wołają do Mnie:
„My znamy Ciebie, Boże Izraela!”
3 Izrael odrzucił to, co jest dobre,
więc nieprzyjaciel będzie go ścigał.
4 Oni ustanawiali sobie królów, ale beze Mnie.
Książąt mianowali – też bez mojej wiedzy.
Czynili posągi ze srebra swego i złota –
na własną zagładę.
5 Odrzucam cielca twojego, Samario,
gniew mój się przeciw niemu zapala;
jak długo jeszcze nie będą mogli być uniewinnieni
6 synowie Izraela?
Wykonał go rzemieślnik,
lecz nie jest on bogiem;
w kawałki się rozleci cielec samaryjski.
7 Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę.
Zboże bez kłosów nie dostarczy mąki,
jeśliby nawet dało, zabierze ją obcy.
8 Izrael został pochłonięty;
teraz on wśród narodów –
jest jak sprzęt bez wartości.
9 Pobiegli do Asyrii
jak osioł dziki, samotny:
Efraim kupił sobie sprzymierzeńców.
10 Niech sobie kupują między narodami,
lecz ich rozproszę i wkrótce przestaną
namaszczać królów i książąt.
Przeciw kultowi tylko zewnętrznemu
11 Wiele ołtarzy Efraim zbudował,
ale mu służą jedynie do grzechu.
12 Wypisałem im moje liczne prawa,
lecz je przyjęli jako coś obcego.
13 Lubią ofiary krwawe i chętnie je składają,
lubią też mięso, które wówczas jedzą,
lecz Pan nie ma w tym upodobania.
Wspominam wtedy na ich przewinienia
i karzę ich za grzechy –
niech wrócą znów do Egiptu!
Przepych skazany na zagładę
14 Zapomniał Izrael o swym Stworzycielu
i pobudował pałace;
twierdz warownych wiele wzniósł Juda –
lecz ześlę ogień na jego miasta
i pochłonie wszystkie ich zamki.
Księga Psalmów 46
PSALM 46(45)
Bóg naszą mocą
1 Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Na melodię: „Alamot…”. Pieśń.
2 Bóg jest dla nas ucieczką i mocą:
łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach.
3 Przeto się nie boimy, choćby waliła się ziemia
i góry zapadały w otchłań morza.
4 Niech wody jego burzą się i kipią,
niech góry się chwieją pod jego naporem:
<Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest dla nas obroną>.
5 Odnogi rzeki rozweselają miasto Boże –
uświęcony przybytek Najwyższego.
6 Bóg jest w jego wnętrzu, więc się nie zachwieje;
Bóg mu pomoże o brzasku poranka.
7 Zaszemrały narody, wzburzyły się królestwa.
Głos Jego zagrzmiał – rozpłynęła się ziemia:
8 Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest dla nas obroną.
9 Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana,
dzieła zdumiewające, których dokonuje na ziemi.
10 On uśmierza wojny aż po krańce ziemi,
On kruszy łuki, łamie włócznie,
tarcze pali w ogniu.
11 „Zatrzymajcie się, i we Mnie uznajcie Boga
wzniosłego wśród narodów, wzniosłego na ziemi!”
12 Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest dla nas obroną.
Ewangelia wg św. Jana 18
JEZUS W OGRÓJCU
Pojmanie
1 To powiedziawszy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. 2 Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. 3 Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. 4 A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: „Kogo szukacie?” 5 Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Rzekł do nich Jezus: „Ja jestem”. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. 6 Skoro więc rzekł do nich: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. 7 Powtórnie ich zapytał: „Kogo szukacie?” Oni zaś powiedzieli: „Jezusa z Nazaretu”. 8 Jezus odrzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!” 9 Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: „Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś”. 10 Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. 11 Na to rzekł Jezus do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?”
JEZUS PRZED SWOIMI SĘDZIAMI
Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra
12 Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go 13 i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański. 14 Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął za naród.
15 A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec arcykapłana, 16 podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. 17 A służąca odźwierna rzekła do Piotra: „Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka?” On odpowiedział: „Nie jestem”. 18 A ponieważ było zimno, strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się [przy ogniu].
19 Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. 20 Jezus mu odpowiedział: „Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. 21 Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem”. 22 Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: „Tak odpowiadasz arcykapłanowi?” 23 Odrzekł mu Jezus: „Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?” 24 Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza.
25 A Szymon Piotr stał i grzał się [przy ogniu]. Powiedzieli wówczas do niego: „Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów?” On zaprzeczył mówiąc: „Nie jestem”. 26 Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: „Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie?” 27 Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał.
Przed Piłatem
28 Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę. 29 Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: „Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi?” 30 W odpowiedzi rzekli do niego: „Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie”. 31 Piłat więc rzekł do nich: „Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa!” Odpowiedzieli mu Żydzi: „Nam nie wolno nikogo zabić”. 32 Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.
Przesłuchanie
33 Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: „Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?” 34 Jezus odpowiedział: „Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?” 35 Piłat odparł: „Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?” 36 Odpowiedział Jezus: „Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd”. 37 Piłat zatem powiedział do Niego: „A więc jesteś królem?” Odpowiedział Jezus: „Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu”. 38 Rzekł do Niego Piłat: „Cóż to jest prawda?” To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. 39 Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla Żydowskiego?” 40 Oni zaś powtórnie zawołali: „Nie tego, lecz Barabasza!” A Barabasz był zbrodniarzem.
Bóg naszą mocą jest i ucieczką